|
Władyslaw Szlengel
Nowe święto
Żydzi muszą mieć święta,
Żydzi muszą pamiętać,
co było na Paschę1 i
Purym2 — — —
—
że humentasz połaman
to z powodu, że... Haman...
a mace to Egipt ponury...
Chorągiewka w kolorach
to
pamiątka, że Thora 3,
a cytrus i kucki4
— szałasy —
wszędzie jakaś przyczyna,
wszystko coś przypomina,
jakieś cuda, zdarzenia czy
czasy...
przejdzie wojna straszliwa,
co żydostwo rozrywa
na strzępy, łachmany i ćwierci....
Żydzi przecie zostaną,
wyjdą skądś w jakieś rano,
pozdrowienia oddać od śmierci...
Żydzi muszą mieć świata,
Żydzi muszą pamiętać,
że cud naród wyzwolił od zgonu,
tak jak święto szałasów,
tak zostanie z tych czasów
nowe święto: nie kucki, a —
schrony.
Raz na rok w Dzień Wolności
będzie spraszać się gości
do schronów na prycze i nary,
będą w norach — piwnicach
modlitwami nasycać
serce pełne radości i wiary,
będzie kultu przedmiotem
rydel, oskard, łom z młotem.
będzie post, tak jak w schronach
bywało.
Będą starzy płakali,
będą młodzi słuchali,
jak to w dniach akcyj, blokad się
działo...
będą dzieciom mówili,
że w tych schronach tu żyli
bez powietrza tygodnie,
miesiące...
tu w ciemnościach pod ścianą
długo, długo czekano
na wiatr pierwszy, na wolność i
sionce...
Starzy będą winszować,
młodzi będą kpinkować,
że się dziadek rozpędził w
ferworze.
„Niech, co chce, stary gada,
taka pewno przesada,
jak z tym przejściem Mojżesza
przez morze..."
Wyjdą z piwnic o zmroku,
będzie czekał ich spokój.
Świat piękniejszy i lepszy, i
nowy.
W ciszy, świetle, bezpiecznie
na kolacji świątecznej
będzie swastyka z miodem
bonowym...
|
ולאדיסלאב שלנגל
חג חדש
יהודים צריכים חגים,
יהודים מוכרחים לזכור,
כל שהיה בפסח ובפורים - - -
ואם ההומנטאש1) שבור
זאת משום... ש... המן...
והמצות זו מצרים הקודרת...
דגל בצבעים
הוא מזכרת, שהתורה,
והמינים – והסוכה –
לכל אלה יש איזו סיבה,
כל אלה זיכרונות.
נסים, אירועים וזמנים...
תחלוף המלחמה הנוראה
שאת היהדות משסעת
לגזרים, סמרטוטים ורבעים...
יהודים הרי יותרו,
יגיחו מאי שם בוקר כלשהו
דרישת שלום ממוות להביא...
יהודים צריכים חגים
יהודים מוכרחים לזכר,
כי נס הציל העם מאבדון,
כמו חג הסוכות,
מזמנים אלו יותר
חג חדש: לא סוכות – מקלטים.
פעם בשנה ביום השחרור
יוזמנו אורחים
על דרגשים במקלטים,
במאורות – במרתפים
כבתפילות ישביעו
לב מלא שמחה ואמונה.
לנושאי הפולחן יהיו
האת, הקלשון, המוט עם הפטיש,
צום יהיה, כפי שבמקלטים היה.
הזקנים יבכו,
הצעירים יקשיבו
לכל אשר ארע בימי האקציות, הבלוקדות2)...
לילדים יספרו,
שבמיקלטים אלו חיו
ללא אויר, שבועות, חודשים...
כאן בחושך ליד הקירות
חיכו, חיכו זמן רב
למשב רוח ראשון, לחופש ושמש...
הזקנים יברכו,
הצעירים ילעגו על
שסבא הפליג בהתלהבותו.
"יאמר הזקן כל שיחפץ
ודאי כאותה בדיה:
משה חוצה את הים..."
בשעת בין-ערביים יצאו מן המרתפים,
שלוה תצפה להם,
עולם יפה, טוב יותר וחדש יותר
ברגיעה, באור, בבטחון
לסעודת ערב חגיגית יסבו,
יגישו עוגת צלב קרס בדבש מהבון3)...
______________
1) הבלוקדות:
2) ההומנטאש – אוזני המן באידיש
3) ה"בון" כרטיס הקצבת המזון בגטו וארשה.
|
|

home
|
|
Władyslaw Szlengel
Ostatnia
legenda o Golemie
Jak głosi stara Iegenda poetycka, a może prawda, przed laty
został w getto w Pradze czeskiej stworzony Golem — stwor z gliny. Gdzie
Golem
przepadł — nikt nie wie i wiele na (ten) temat krąży legend i podań.
Oto ostatnia opowieść o Golemie.
Uliczka jest ciasna i mała
miasteczko wdeptane w mrok
już cicho — upiornej ciszy
żaden nie spłoszy krok —
Zielony jest księżyc na dachu
w ślepe okno wślizguje się kot
wiatr podgwizduje ze strachu
łomoce chybotny płot
Załopotało na schodach
zaskrzypiał na dachu gont
mamo... coś stąpa w sieni
kto idzie?... dokąd i skąd?
Sunie coś ciężko za drzwiami
załóż na skoble łom
w imię Ojca i Syna
Boże chroń ten dom...
Puk... puk... kto puka śiód nocy?
już późno... już północ wnet
trzasły kołki na skoblach
zaszurał...
zasapał... wszedł...
Głową sięga powały
z gliny żółtej jest cały
szeroki ciężki jak gmach
patrzy...
strach —
Glina w szmatach i płótnach
bryła ciężka i smutna
Uciekłem — mówi — przyszedłem
dwa dni idę polem
Kto ty?????
Golem
Zrobili mnie — mówi — z gliny
z własnej swojej ochoty
nie pytali — zlepili
do ciężarów — roboty...
Golem jestem — powiada —
macierz nie jest kobietą
w getto mnie ulepili
i zamknęli mnie w getto
Serce zabrali
oczy zabrali
z gliny zrobili
robić kazali
Wodę im nosić
rąbać im drwa
getto zamknięte
zamknięty ja...
I nogą z gliny
i z gliny ręką
co chcą to robią
glina jest miękka...
i muszę spełniać ich wolę
uciekłem z getto
Kto jesteś??
Golem
Już nie zobaczę
już mnie nie chycą
szedłem tu polem
czarną ulicą
Szedłem legendą
zwidą i bajda
szukać mnie będą
ale nie znajdą.
Dłonie wyciągnął
w tył się wygina
pada do kolan
Matki i syna...
Księżyc zielony
siny i zły
skrzyp okiennicy
zawodzą psy...
Matko Chrystusa
ochroń nas przed złem
— Tu nie jest getto
— Uciekłem... wiem...
W imię Chrystusa
czy nam
się śni?
czego chcesz od nas
— Zamknijcie drzwi...
Ja jestem z gliny
może ulepić
może mnie mądrzej
przerobić lepiej...
Może wam mogę
i więcej dać
zróbcie mnie abym
umiał się śmiać...
Dajcie tu przy was
dajcie tu kąt
padnę gliniany
nie pójdę stąd
Będę legendą
zwidem i bajdą
szukać mnie będą
ale nie znajdą
żyć — pragnę — śpiewać
. . . . . . . . . . . . . .i
drzwi zamknęli
i rzekli... siądź...
I przepadł w tłumie
i już go nie ma
nie widział odtąd
nikt już Golema
A to jest morał legendy główny:
Golem wśród ludzi
stał sie ludziom równy.
|
ולאדיסלאב שלנגל
האגדה האחרונה אודות
הגולם
כפי שאומרת האגדה הפואטית,
ויתכן והדבר נכון,
לפני שנים
נוצר הגולם בגיטו פראג – יצור חומר.
לאן נעלם
הגולם – איש לא ידע ורבים האגדות והסיפורים.
והנה
הסיפור האחרון אודות הגולם.
הרחוב צפוף וקטן,
העיירה דחוסה בחשיכה,
כבר שקט – שקט מזוויע
שום צעד לא יבהיל –
ירוק הירח על הגג,
בחלון עיור גולש חתול,
הרוח שורקת בפחד,
גדר משקשקת ומתנדנדת.
שקשוק על המדרגות,
חריקת רעף-עץ על הגג,
אמא... מישהו פוסע במדרגות,
מי הולך?... לאן והיכן?
דבר מה נע בכבדות מעבר לדלת,
שים המוט על בריח,
בשם האב והבן
אלוהים שמור על הבית...
טוק... טוק... מי דופק באמצע הלילה?
מאוחר כעת... כמעט חצות,
ניתקו הווים בבריח –
רשרש... התנשף... נכנס...
ראשו אל התקרה מגיע,
כולו חומר צהוב,
רחב גרם, כבד כבנין,
מסתכל...
פחד –
חומר בסמרטוטים ובדים,
גוש כבד ועצוב,
ברחתי – אומר – הגעתי
יומיים אני הולך בשדה.
מי אתה???
גולם,
יצרו אותי – אומר – מחומר
מרצונם שלהם,
לא שאלו – הדביקו,
גולם אני – אומר –
אימי יולדתי אינה אישה
הדביקוני בגטו נעלו
את הלב לקחו,
את העיניים לקחו,
עשו אותי מחומר,
ציוו עלי לעבוד
לשאוב להם מים,
לחטוב עצים;
הגטו סגור,
סגור אנוכי...
וברגל מחומר
וביד מחומר
עושים כל שרוצים,
החומר הוא רך...
ואני נאלץ למלא רצונם.
מהגטו ברחתי.
מי אתה??
גולם
כבר לא יראוני,
כבר לא יתפשוני,
הלכתי לכאן דרך שדה,
דרך הרחוב השחור.
מהאגדה יצאתי,
חיזיון וסיפור בדים –
יחפשו עקבותי
אך לא ימצאו.
את הידיים הושיט
מתקפל לאחור
נופל על הברכיים
האם והבן...
הירח הירוק
כחלחל ורע,
קריצת התריס,
יללת כלבים...
אמא של ישו
שמרי עלינו מפני רעה
- כאן לא הגטו
- ברחתי... אני יודע...
בשם ישו
האם חולמים אנו,
מה רוצה אתה מאתנו?
- סגרו את הדלת...
אני עשוי מחומר,
אותי ניתן להדביק
ביתר חוכמה,
לחזור ולעשות טוב יותר...
אולי אעזור לכם
להעניק יותר
עשוני
שאדע לצחוק...
תנו לי כאן,
תנו לי לצידכם פינה
אפול, עשוי חומר,
לא אלך מכאן,
אהיה לאגדה
חזיון וספור בדים –
יחפשו עקבותיי
אך לא ימצאוני
לחיות – אני משתוקק – לשיר
. . . . . . . . . . ואת הדלת סגרו
ואמרו... שב...
ונעלם בתוך ההמון
וכבר איננו.
לא ראה מאז איש
לא ראה את הגולם
ומכאן הלקח:
גולם בין אנשים
כאחד האדם הפך.
|
|

home
|
|
Władyslaw Szlengel
Cylinder
Włożę cylinder,
smoking założę —
krawat z
rozmachem...
włozę
cylinder,
smoking założę,
pójdę na wachę.
Żandarm zdębieje,
żandarm
się zlęknie,
może się schowa...
może
pomyśli,
może
pomyśli,
że ktoś
zwariował.
Włożę cylinder
i bez opaski,
we łbie
orkiestra,
we łbie fantazja,
w sercu ochota
jak na
sylwestra.
Włożę cylinder,
dojdę do wachy,
jak chce, niech
strzeli,
włożę cylinder
i włożę smoking,
żeby...
widzieli...
Żeby widzieli...
żeby wiedzieli,
dranie
półgłówki,
że Żyd nie tylko
łapciuch
w opasce,
brudas z
placówki.
Taka
fantazja,
taka ochota,
tak mi się
chciało,
patrzcie
zdziwieni,
chodzę w
smokingu
i z muszką
bialą...
Niech żandarm
strzeli,
kiedy
zanucę,
o, meine
Kinder...
niech się
potoczy
pod twarde buty
lśniący
cylinder..
|
ולאדיסלאב שלנגל
הצילינדר
אחבוש הצילינדר
חליפה אלבש –
את העניבה בתנופה...
אחבוש הצילינדר,
חליפה אלבש
אלך למשטרה.
הז'נדרם יקפא,
הז'נדרם ייבהל,
אולי יתחבא...
אולי יחשוב,
אולי יחשוב,
מישהו השתגע,
אחבוש הצילינדר
וללא טלאי,
בראשי תזמורת,
בראשי פנטזיה
להט בלב
כבליל חג המולד.
אחבוש הצילינדר
אגש למשמרת
אם רוצה הוא, שירה.
אחבוש הצילינדר
אלבש חליפה
כדי שיראו
כדי... שידעו...
השפלים, הכסילים,
שיהודי אינו רק
לבוש קרעים וטלאי,
זה המלוכלך מהפלאצובקה. 1)
כזו פנטזיה,
חשק כזה,
כך התחשק לי,
הביטו בתדהמה,
אני מהלך בחליפה
ובעניבת-פרפר לבנה...
שירה הז'נדרם
עת אזמזם
O, Meine
Kinder...
שיתגלגל
לעבר נעליהם הכבדות
כובעי המבהיק...
___________
1)
עבודת כפייה בצד הארי של העיר.
|
|

home
|
|
Władyslaw Szlengel
Wiersz
o dziesięciu kieliszkach
Najlepsza wódka
to zła wódka,
mocna wódka i
gorzka,
pod serca na
przykła[d] lub gęsie udka
albo, powiedzmy,
pierożka.
Pierwszy
kieliszek — drugi kieliszek,
gorzko ci w
gębie: Uaa —
chętnie,
panowie, wam towarzyszę,
dobra jest wódka
zła...
Trzeci kieliszek
— czwarty kieliszek,
świat już dla
ciebie za wąski,
rozmach — cholera
— głośno — cholera
zabrać te
wszystkie zakąski —
Stuknąć koleżkę
widelcem w żebra,
humor, cholera,
się ma —
igra żyrandol na
sztućcach ze srebra,
dobra jest wódka
zła...
Od razu wykład o
geografii,
Tunis —
rozumiesz: tu...
a tędy to już
każdy potrafi,
desant kapelusz i
lu...
Piąty kieliszek,
szósty kieliszek,
gorąco —
zdejmować palta —
już zna
kombinacje wodzów i szyszek
— z góry,
panowie, i — Malta...
Już w bohaterskie
skrzydełka obrósł,
na barkach
udźwignąłby gmach,
mapą jest cały
zalany obrus,
desant butelką i
trach...
Głupstwo: nie
dojeść — i wszystko frajer,
rok przeżyjemy i
dwa,
grunt to,
panowie, tu — w sercu fajer,
ach, dobra jest
wódka zła...
Siódmy kieliszek
— ósmy kieliszek,
wszystko kolebie
się w krąg,
lampa pijana tak
się kołysze,
zaraz mi spadnie
do rąk.
Jasno,
świetliście, wszystko jest proste,
życie w kieliszku
się pluszcze,
za moje zdrowie,
za jego zdrowie,
togo frajera tam
w lustrze...
Kręci się w
głowie dziewięć kieliszków,
my górą, panowie:
Hurra...
przekreślam
wojnę; wiwat, braciszku,
dobra jest wódka
zła...
A teraz jeszcze —
żeby do reszty,
nim rozko[ły]szą
się kąty...
jeszcze, panowie
— to już ostatki,
jeszcze kieliszek
dziesiąty.
Jak łomem w
głowę, jak zimnym chlustem
od razu trzeźwo i
źle,
ślepa zgryzota w
kieliszku pustem
stoi w opasce na
dnie...
Pusta butelka
blado i trupio
wróży niepewność
dnia,
znowu jest
smutno, trwożno i giupio,
wódka jest gorzka
i zła.
Nie pij do końca
— zostaw kieliszek,
nie wysącz wódki
do dna,
jutro się przyda
dziesiąty kieliszek,
choć wódka jest
gorzka i zła...
|
ולאדיסלאב שלנגל
שיר אודות עשר כוסיות
הוודקה הטובה ביותר זו הוודקה הזולה,
וודקה חזקה ומרה
עבור לבבות או שוקי אווזים
או, נאמר, כיסן.
כוסית ראשונה – כוסית שנייה,
מר לך בפה, או הה –
ברצון רבותי, מארח לכם לחברה,
טובה היא הוודקה הזולה...
כוסית שלישית – כוסית רביעית.
העולם עבורך צר עתה מדי,
בתנופה – כולרה – בקול רם – כולרה –
לאסוף את כל הקינוחים
במזלג לדקור צלעות החבר,
הומור, כולרה, קיים –
משתעשעת הנברשת על תמוכות הכסף
טובה היא הוודקה הזולה...
מיד תרצה על גיאוגרפיה.
טוניס – אתה מבין: כאן...
ומכאן כל אחד יכול,
נחיתה, מגבעת ולופ...
כוסית חמישית, כוסית שישית,
חם – להסיר המעילים –
אתה עתה בקיא בתחבולות מפקדים חשובים
- מלמעלה, רבותי, ו – מאלטה...
בכנפי גיבורים כבר התקשט,
בזרועותיו היה מרים בנין
מפת שולחן מרופשת הפכה למפת העולם
נחיתת בקבוק וטראח...
שטות היא: לא לשבוע – והכל פרייר
נעבור שנה ושתיים:
העיקר, אדונים, כאן בלב פיער1),
אך טובה היא הוודקה הזולה...
כוסית שביעית – כוסית שמינית,
הכל מתנדנד במעגל,
נורה שיכורה כה מתנדנדת
מיד תיפול לידי.
בבהירות, באור, הכל פשוט,
החיים משקשקים בכוסית,
לחיי, לחייו,
לחיי הברנש שם במראה...
בראש מסתובבות תשע כוסיות,
אנחנו על הגובה, רבותי הורררה...
אני מוחק את המלחמה: הידד אחי,
טובה היא הוודקה הזולה.
ועכשיו עוד – כדי לסיים,
לפני שתחלנה להתנדנד הפינות...
עוד רבותי – אלה כבר שאריות,
עוד הכוסית העשירית.
כבמוט בראש, כבשטיפה קרה
מיד ההתפכחות ורע,
צער עיור בכוסית הריקה
עומד בטלאי בתחתית...
הבקבוק הריק חוור כמת
מנבא חוסר ודאותו של יום
עצוב, מחריד וטיפשי,
הוודקה מרה היא וזולה.
אל תשתה עד הסוף – השאר כוסית,
מחר תביא תועלת הכוסית העשירית,
אל תספוג הוודקה עד תומה,
מחר תזדקק לכוסית העשירית
למרות שהוודקה מרה היא וזולה...
________
1) פייר – הכוונה ל"אש" באנגלית
Fire
|
|

home
|
|
Władyslaw Szlengel
Cyrk
Proszę zachodzić!
Proszę uważać!
Bilety w bardzo
niskiej
cenie!
Zaraz się zacznie
kapitalne
światowej sławy
przedstawienie.
Cyrk — proszę
państwa! Zapaśnicy,
walki atletów —
ciężka waga!
Proszę do środka!
Panie! Panowie!
Zaraz zaczyna się
— Uwagal
Na pierwszy numer
prezentacja
światowej sławy
gladiatorów
przy biciu w
bębny i ryku trąbek,
w blasku
krzyczących reflektorów
mistrz ciężkiej
wagi Niemiec Miller
contra zapaśnik —
Mister Spleen.
Orkiestra, hymny
— państwo powstają —
Miller i Mister
Spleen — na ring.
Wytworny Francuz
— smukły i lekki —
leci na efekt —
Monsieur Coquette,
brutalny siłacz —
Iwan Iwanow,
Włoch
Vaselini
i
Fińczyk Krett.
Światła, panowie!
—Głośniej, orkiestra!
Parada siły —
świateł blask,
włącz mikrofony —
cyrk się zaczyna!
Prasa na miejscu
— robić wrzask.
A tu kto się
pęta? Ach, to jasne —
Cyrk by bez niego
ściszał i zbrzydł —
fiknął koziołka —
już tłum się śmieje —
klown do
rozśmiechu — błazeński Żyd!
Drum, drum na
skrzypkach — małpa wesoła
chce zapaśników
śpiewem ostudzić,
wplątał się
śmiesznie śród zapaśników,
robi blazeńskie
oko do ludzi.
Dosyć kawałów —
ktoś na galerii
krzyknął:
Uciekaj! Sukinsyn!
Już się na piasek
areny wtacza
ciężki Herr
Miller i Mister Spleen —
Już się kotłuje,
już się coś dzieje,
już się tłumowi
udziela prąd.
Ramtrata tratam!
Ryczy orkiestra,
już się podniecił
pierwszy rząd.
Pierwsza jest
walka nierozegrana,
następne
pary — anawa!
Już się kotłuje w
lożach i rzędach.
Prasa zagłusza —
orkiestra gra!
Pot się na czoła
ciężki wylewa.
Ciężko — w
powietrzu kłębi się pył,
bryła na bryle
ładuje siłę,
mięso na mięso i
liny żył.
Jak wyje speaker
przy mikrofonie,
jak łatwo tłum
dał się wciągnąć w wir!
Łapa za łapą —
ciosy na ciosy,
cyrk się kolebie
— Wali się cyrk...
Między nogami
atletów się pęta
ten z długim
nosem i mordą jak faun —
błazen, komediant
— ten bez sztandaru —
Żyd śpiewający —
głupi klaun.
W przerwach
atleci między walkami
klowna wzywają na
walkę — fałsz —
coś dla galerii —
coś dla podniety,
biją go w mordę,
by nie spadł rausz,
by nie ostudzić
podniety tłumu
między przerwami
— by widz był syt.
Lu! klowna w
mordę — ryczą ze śmiechu,
jak się nogami
nakrywa Żyd —
i znowu walka —
błysk reflektorów —
proszę na piasek
— podanie rąk —
znowu parademarsz
gladiatorów.
Jak nokaut w
serce w tłum walki gong,
odpada jeden
zapaśnik po drugim,
wytworny Francuz
Monsieur Coquette,
zarył się w
piasek w eliminacji
Włoch Vaselini i
Fińczyk Krett,
brutal rosyjski
Iwan Iwanow
walczy uparta
łapa jak cep.
Spokojny Anglik
ma rękawice,
Herr Miller
twardy i ciężki łeb.
Tłum nie ma siły
— tłum ledwo sapie,
już z zapaśników
paruje tłuszcz,
piasek czerwony —
mikrofon rzęzi,
ktoś na galerii
krzyknął: „Już!"
I hopla klowna —
aby rozruszał
zasypiający w
walce tłum.
Cztery koziołki —
dwa razy w mordę,
aby był śmieszek,
brawko i szum.
Już się zabawa
niedługo kończy,
Jones dyrektor do
kasy wlazł
i liczy forsę -—
komplet był bity,
ach, jaki bity...
na długi czas...
Pójdą do domów
goście znużeni,
ktoś kiedyś wygra
— Miller czy Spleen,
może ten brutal
Iwan Iwanow
lub walkę skończy
jego syn...
Podadzą sobie
ręce w szekhendzie,
plastry nakleją
na zbitą mordę,
a potem Jones
rozdawać będzie
jednemu forsę,
drugiemu order...
I w pustym cyrku
klown pozostanie,
małpa skopana,
zbita i chora,
nic nie zarobi,
nic nie dostanie —
pójdzie się
przespać — do dyrektora.
|
ולאדיסלאב שלנגל
הקרקס
נא להיכנס! נא לשים לב!
כרטיסים במחיר נמוך מאד!
מיד תחל ההצגה הראשית
בעלת התהילה העולמית.
הקרקס רבותי! המתחרים,
מאבקי אתלטים – במשקל כבד!
נא להיכנס פנימה! גבירות! אדונים!
מיד זה יתחיל – הקשיבו!
הקטע הראשון תצוגת
גלדיאטורים בעלי תהילה עולמית
בלווי הקשת תוף ותקיעת חצוצרות,
כברק נוצצים הרפלקטורים
מאסטרו במשקל כבד הגרמני מילר
המתחרה כנגדו – מיסטר ספלין.
תזמורת, המנונים – האדונים קמים –
מילר ומאסטרו ספלין – על ה ring
הצרפתי האלגנטי –
צנום וקל –
רץ למען הרושם Monsieur Coquette
בעל העוצמה האכזר – איבן איבנוב,
האיטלקי וסליני והפיני קרט.
האורות, רבותי! הרימו קול, התזמורת!
תהלוכת הכוח – אורות וברק.
הפעילו הרמקולים – הקרקס מתחיל!
העיתונות במקום – לעשיית רעש,
ומי כאן משוטט? אה, זה ברור –
קרקס בלעדיו היה משתתק ונמאס –
התהפך בזינוק – ההמון כבר צוהל –
ליצן להצחקה – בדרן יהודי!
לופ! את הליצן בפרצופו – צורחים מצחוק,
איך ברגליו מתהפך היהודי –
ושוב מאבק – ברק הרפלקטורים –
נא על החול – מושיטים ידיים –
שוב צעדת הגלדיאטורים.
כמכת מחץ בלב ההמון, מכה הגונג,
בזה אחר זה יוצאים מתחרים
הצרפתי המשובח
Monsieur
Coquette הצרפתי המשובח
שקע בחול ונעלם
האיטלקי וסליני והפיני קרט,
הבריון הרוסי איבן איבנוב
לוחם ביד נוקשה כמחבט,
לאנגלי השלו ישנן כפפות,
להר מילר ראש קשוח וכבד.
להמון אין כוח – ההמון בקושי נושם,
כבר מתאדה השומן מהמתחרים,
החול הוא אדום – המיקרופון נוחר,
מישהו בגלריה הצטעק: "קדימה!"
והופ על הליצן – כדי להעיר
את ההמון הנרדם במאבק.
ארבעים הפוכים – שתי סטירות בפרצוף,
כדי שיהיה צחוק, הידד ורעש.
המשחק יגמר בקרוב,
יונס המנהל נכנס לקופה
וסופר את הכסף – הצוות הוכה,
אך, איך הוכה... לזמן רב...
לבתיהם ילכו האורחים התשושים,
מישהו ינצח פעם – מילר או ספלין,
אולי אותו בריון איבן איבנוב
או בנו מלחמתו יסיים...
יושיטו ידיים ב shake hand
פלסטרים ידביקו לפרצופיהם המוכים,
דרום, דרום עלי כינור – הקוף העליז
לצנן המתחרים בשדה מעוניין
בצורה מצחיקה משתרבב בין המתחרים
מכון עין ליצנית לקהל.
מספיק הלצות – צעק אי-מי בגלריה
ברח! בן כלבה!
חול מתגלגל על הבמה,
הר מילר הכבד ומיסטר ספלין –
דבר-מה גועש, דבר-מה קורה,
כבר הגעש דבק בקהל
רמטרטרטם! צווחת התזמורת
שורה ראשונה כבר נסערת.
המאבק הראשון – ללא תוצאה
anawa!
הזוג השני
גועשות השורות – גועשים מעברים,
העיתונות מחרישה – התזמורת מנגנת!
זעה כבדה נשפכת על המצחים.
גוש נרמס בגוש
בשר בבשר וחבלי הורידים.
מילל הקרין במיקרופון,
באיזו קלות סובב ההמון במערבולת,
הקרקס מתנועע – מתרסק הקרקס...
בין רגלי האתלטים משוטט
ההוא ארך האף ופרצופו כשל פאון –
בדרן, קומדיאנט – ההוא ללא דגל –
יהודי מזמר – ליצן טיפש
בהפסקות בין המאבקים
קוראים האתלטים לליצן למאבק – זיוף –
משהו עבור הגלריה – משהו להתעוררות,
מכים לו בפרצופו שלא תחדל ההתלהבות,
למען לא תדעך ההתעוררות
בין ההפסקות – יהיה הצופה שבע.
אחר יחלק יונס
לאחד ממון, לשני צל"ש...
ובקרקס הריק יוותר הליצן
קוף שנבעט מוכה וחולה,
דבר לא ירוויח, דבר לא יקבל –
ילך לשון – אצל המנהל.
|
|

home
|
|
Władyslaw Szlengel
Zahlen bitte
Siedziało
czterech porządkowych
w knajpce i w
policyjnym bloku,
kiwały się pijane
głowy,
butelki tłukły
się na boku.
Lal się spirytus
i żubrówka,
za stówką szła na
wódkę stówka,
a porządkowi w
sztok zalani
siedzieli tak
rozradowani
opowiadając swoje
czyny,
których nikt
dotąd nie mógł zliczyć,
i jeden mówił o
sposobach —
a drugi mówił o
zdobyczy —
a trzeci
wrzeszczał: Bufetowy,
wódki dla panów
porządkowych.
A przy stoliku w
kącie, w cieniu,
siedział ktoś
smutny przy jedzeniu
i przysłuchiwał
się ciekawie,
maczając chleb w
niesłodkiej kawie.
A tamci głośno:
wódka, wódka,
sznycelek, piwko
— gęsie udka,
a stary patrzył
na nich z boku
i pił swą gorzką
kawę w mroku,
i patrzył na nich
chciwie, ostro,
jakby nic z
twarzy nie chciał stracić,
a potem stuknął
palcem w szklankę
i rzekł: Trzeba
będzie płacić...
A tamci z miejsc
się swych zerwali
w niemym,
obłędnym przerażeniu
i chcieli mrok
oczami przebić
do tego, który
siedział w cieniu...
Zwaliła się na
ziemię szklanka,
ktoś gardło
zdławił gwarnej braci
i długo wisiał
szept nad stołem,
memento:
T r
z e b a b ę d z i e p ł a c i ć –
|
ולאדיסלאב שלנגל
ZAHLEN BITTE1)
ישבו ארבעה סדרנים
בבית מרזח ובבלוק המשטרה.
התנדנדו הראשים השיכורים,
בקבוקים התנפצו לצדדים.
נשפכו הספירט והוודקה,
מאות זרמו עבור הוודקה,
והסדרנים שיכורים כלוט
ישבו בעליזותם
מספרים מעשיהם,
איש אותם לא יוכל למנות עדיין,
והאחד דיבר על הצורך –
והשני דיבר על השלל –
והשלישי צרח: מזנונאי,
וודקה עבור האדונים הסדרנים.
ליד שולחן קטן בפינה, בצל,
מישהו עצוב ישב למול האוכל
והקשיב בסקרנות
תוך הטבלת לחם בקפה לא מתוק.
ההם בקול רם: וודקה, וודקה,
שניצל, בירה, - שוק אווזים,
הזקן עליהם הביט מן הצד
ושתה את הקפה שלו המר בחשכה,
והביט עליהם בשקיקה, בחדות,
כאילו לאבד דבר מפניהם לא אווה.
ואחר הקיש באצבעו על הכוס
ואמר: יהיה צורך לשלם...
ההם ממקומותיהם נקרעו
בחרדה אילמת, מטורפת
ורצו בעיניהם את החשיכה להבקיע
אל ההוא,
התנפצה הכוס אל האדמה
מישהו את גרונה של החבורה הרועשת חנק
וזמן רב תלוי היה הלחש מעל השולחן
2)memento:
י ה י ה צ ו ר ך ל ש ל ם –
__________
(1 נא
לשלם בגרמנית
- memento (2
תזכור בלטינית
|
|

home
|
|
Władysław Szlengel
Dwie Śmierci
Wasza śmierć i nasza śmierć
to dwie inne śmierci.
Wasza śmierć - to mocna śmierć,
szarpiąca na ćwierci.
Wasza śmierć śród szarych pól
od krwi i potu żyznych.
Wasza śmierć - to śmierć od kul
dla czegoś - ...dla Ojczyzny.
Nasza śmierć - to głupia śmierć,
na strychu lub w piwnicy,
nasza śmierć przychodzi psia
zza węgła ulicy.
Waszą śmierć odznaczy krzyż,
komunikat ją wymienia,
nasza śmierć - hurtowna śmierć,
zakopią - do widzenia.
Wasza śmierć - wy twarzą w twarz
witacie się w pół drogi,
nasza śmierć - to skryta śmierć
kopana w masce trwogi.
Wasza śmierć - zwyczajna śmierć,
człowiecza i nietrudna,
nasza śmierć - śmietnicza śmierć,
żydowska i - paskudna.
Nasza śmierć jest waszej śmierci
daleką biedną krewną.
Gdy spotka wasza - naszą śmierć,
nie wita jej na pewno.
I w czarną noc przez smugi mgieł
nad miastem - w mroków piekle,
dwie śmierci przeklinają się,
złorzecząc sobie wściekle.
Na murku - patrząc w strony dwie,
podgląda kłótnię skrycie
to samo chciwe, sprytne, złe
i
jednakowe życie.
|
ולאדיסלאב שלנגל
שתי מיתות
מותכם ומותנו
אלה שתי מיתות שונות,
מותכם הוא מוות
קורע לגזרים.
מותכם בין שדות אפורים
מדם ויזע פוריים.
מותכם – מוות הוא בירייה
עבור שם דבר - ...עבור המולדת.
מותנו מוות טיפשי הוא,
בעליות גג או במרתפים,
מותנו מגיח ככלב
מקרן רחוב צדדי,
מותכם יצוין בצל"ש,
במודעות עליו יוכרז,
מותנו – מוות המונים,
סותמים הקבר – ולהתראות.
מותכם – אתם פנים אל פנים
מברכים במחצית הדרך.
מותנו – מות מסתורי הוא
קבור במסכת אימים.
מותכם מוות רגיל,
אנושי ואינו קשה,
מותנו הוא מות אשפתות
יהודי ומאוס.
מותנו לעומת מותכם
קרוב משפחה רחוק ועני.
לכשיפגוש את מותנו מותכם
לבטח לא יברכו לבואו.
ובליל שחור מבעד לרצועות ערפל
מהעל העיר – בתופת החשיכה,
שתי מיתות מקללות
תגדפנה בזעם זו את זו.
על החומה הקטנה – במבט לכאן ולכאן,
מן המסתור על המריבה מציצים
תובעניים, מתחכמים ורעים
באותה מידה החיים.
|
|

home
|
|
Władyslaw Szlengel
W ten dzień
Siedzieli czterej
i pili
przez noc długą
jak wiek
i gwarzyli,
marzyli...
bimber gardła im
piekł...
Bimber w serce
szedł z gardła,
z serca w gardło
szły łzy
i tęsknota ich
żarła
za tym wielkim
dniem, gdy...
Już chyboce się
ściana,
głowa ciąży jak
pień,
kompan spytał
kompana:
„Co ty zrobisz w
Ten Dzień?",
gdy krzyk w mur
uderzy,
gdy zamroczy ci
mózg,
gdy nareszcie
uwierzysz,
że już koniec..,
że szłus...
Pierwszy, co przy
stole siedział,
W szklankę
stuknął i powiedział:
Wyjdę — wszystko
za sobą zostawię,
pójcie; w cichość
— na Starym gdzieś Rynku
na całego się
wtedy zabawię
i jak świnia
upiję się w szynku.
I żeby nie
myśleć... wpierw piwo
w gardło
spieczone od krzyku,
a gdy mnie
kufelek odświeży,
butelki trzy
alembiku —
A kiedy mnie wóda
zamroczy
i widma odegna te
z Dzikiej...
zacznę powoli
smakować
słodki czerwony
likier...
A potem znów
mocny koniak,
by świat znów
rozjaśnił się żywo,
przy oknie usiądę
do rana
i od początku...
piwa...
A drugi, co przy
stole siedział,
za nóż się
chwycił i powiedział:
A mnie to wódka
nie zamroczy,
na koleżków tylko
świsnę —
czapkę, wcisnę
tak na oczy,
zęby tylko mocno
ścisnę
i powiem: że
dzień przyszedł już...
serce zostawję w
bloku i w miasto
jak płomień
czerwienią zakwitnie nóż,
brzuchy drążyć
będzie jak ciasto...
z latarń sznury
zwisną jak gałęzie,
czarny owoc się
będzie chybotać na strony
i tym się upiję,
gdy będzie mi z latarń
na ręce kapał nie
likier czerwony...
A trzeci, co przy
stole siedział,
za serce chwycił
i powiedział:
A ja to wybiegnę
twarzą w słońce
ulicy środkiem —
miastem wzdłuż...
i będę chwytał za
dłonie drżące
wszystkich
przechodniów i krzyczał: Już...
od ruin do
ruin... pijaną głową
o zamku zręby z
radości bić
i będę śpiewał
obłędną mową,
i krzyczał z dachu: będę żyć...
A czwarty, co
przy stole siedział,
chciał mówić — lecz rzekł tylko... Proszę...
o chwilę ciszy...
słyszę kroki,
i do okna bokiem
na palcach doszedł —
Za oknem ciężkim
stukotem butów
żandarm w nocy
znaczył swą drogą
i strzelił w okno
źle zaciemnione
nieprawomyślnym
światłom na trwogę.
I padł ten
czwarty — płasko,
zwyczajnie,
między kompanów, z którymi siedział,
i może szkoda,
że, co on zrobi
w ten dzień
największy, już nie powiedział —
|
ולאדיסלאב שלנגל
באותו היום
ישבו ארבעה ושתו
במשך לילה ארוך כמאה
ושוחחו, חלמו...
הוודקה שרפה בגרונותיהם
הוודקה את הלב מהגרון התגלגלה,
מהגרון אל הלב הגיעו הדמעות
וכרסמו הגעגועים
לאותו יום גדול, כאשר...
הקיר כבר מתנודד,
הראש כבול עץ כבד,
חבר שואל את חברו:
"מה תעשה ביום ההוא?"
כאשר תחבוט בחומה צעקה
כאשר לך את המוח תערפל,
כאשר לבסוף תאמין
שזהו הקץ... הכל נגמר...
הראשון שליד השולחן ישב,
על הכוס נקש ואמר:
אצא – אשאיר הכל אחרי
אל השקט אלך – אי שם בעיר העתיקה
והיטב אבלה אז
וכמו חזיר בבית המרזח אשתה לשוכרה,
וכדי לא לחשוב... קודם בירה
לתוך גרון צורב מצעקה,
וכשהכוס אותי תרענן
שלשה בקבוקי אלמביק 1) -
וכאשר הוודקה תערפל
אותן הזיות מרחוב דז'יקה תגרש
באיטיות אתחיל ללגום
ליקר מתוק, אדום...
ואחר שוב קוניאק חזק,
כדי שהעולם יתבהר שוב בלהט
ליד חלון אשב עד הבוקר
ומן ההתחלה... בירה...
והשני, שליד שולחן ישב
בסכין תפס ואמר:
אותי משקה לא יערפל,
אשרוק לחברי,
את הכובע אהדק על עיני
את שיני חזק אקפוץ
ואומר: כבר הגיע היום,
בבלוק אשאיר את הלב והעירה ארוץ,
הסכין תפרח באודם-הלהבה
ובבטן כבבצק תחדור...
מהפנסים ירדו חבלים כענפים,
פרי שחור יתנדנד לצדדים
וכך אשתכר, לכשמהפנסים
יטפטף לידי לא ליקר אדום...
והשלישי שליד השולחן ישב
בליבו אחז ואמר:
אני אל השמש אצא בריצה
באמצע הרחוב – לאורכה של העיר...
ובידיים רועדות אתפוס
את כל העוברים ושבים ואצעק: כבר...
מהריסות אל הריסות... בראש שיכור
אדפוק בשרידי המנעול משמחה
בשפה מטורפת אשיר,
ואצעק מן הגג: אני אחיה...
והרביעי שליד השולחן הסב,
לדבר רצה – אולם רק אמר... בבקשה...
רגע שקט... אני שומע צעדים,
לחלון ניגש מן הצד על קצה אצבעותיו –
מבעד לחלון בשעטת נעלים כבדה
ציין ז'נדרם את דרכו
וירה בחלון הלא מאופל,
אל אורות לא חוקיים להפחדה.
ונפל הרביעי – שטוח, רגיל
בין חבריו איתם ישב,
וחבל אולי,
כל שהיה עושה
באותו יום גדול מכל
הוא כבר לא אמר –
__
1)
אלמביק - סוג של קוקטיל |
|

home
|
|
Władyslaw Szlengel
Piękna
niedziela
I znowu rojna
jest ulica,
znów na spacerek
idzie snob,
kiedy w
niedzielę po południu
praca zakończy
się dla szop —
Znów się malują
siusiumajtki
z placówek,
gminy itd.,
ulicą idą znów
parami,
z panami w
czapkach de pachę —
Gwoździe1)
werkszucom na ulicach
rzucają
nonszalanckie: Cześć,
nowe wcielenie
subiekcików,
bo miesiąc mają
już co jeść —
Już miesiąc
cicho, bez blokady,
już znowu życie
ma więc sens,
już kwitnie
karmin w twarzy bladej
i rzuca cienie
tusz do rzęs —
Ach, jaka piękna
jest niedziela,
jak się. do
srajki śmieje szatz,
idą ulicą, którą
niedawno
piątkami szli na
Umschlagplatz...
Już to, co było,
jest
Historią,
—
a mamy nie ma... no, to pech,
jak kwiaty blade
na cmentarzu,
wykwita w bramach
młody śmiech
—
I młode piersi
dyszą: żyję,
i znów o jutrze
serce śni —
Rzymianie mówią:
Carpe diem2)...
Francuzi mówią:
C'est la vie...
_______
1. Prawdopodobnie
mowa o szarżach policji. (Gwoździe – gwiazdki).
2)
boski narybek, łac
|
ולאדיסלאב שלנגל
יום ראשון היפה
ושוב סואן הרחוב
שוב הולך לטייל זה הסנוב
כאשר ביום ראשון אחר הצהרים
מסתיימת העבודה עבור ה"שופ"1)
–
שוב מתאפרות המשתינות בתחתונים
מהמפעלים, היודנראט וכיוצא באלה,
ברחוב מהלכות שוב בזוגות
(2
de pache עם האדונים בכובעים
"המסמרים"3)
אל משטרת המפעלים ברחובות
שולחים: ברוך הבא יהיר,
התגלמות חדשה של זבנים
מזה חודש יש להם ממה להתקיים.
כבר חודש שקט, ללא בלוקדות,
4)
לחיים יש שוב טעם,
כבר פורח האודם בפנים חיוורים
וריס מאופר מטיל צללית
–
אך, מה יפה יום הראשון
מה צוחקת הקקרית5)
אל השץ6)
מהלכים ברחוב בו לא מזמן
בחמישיות הלכו לאומשלגפלץ7)...
כל זה, שהיה, הינו היסטוריה,
אמא איננה... נו, מזל ביש,
כפרחים חיוורינים בבית העלמין
פורח צחוק צעיר בשערים
–
השדים הצעירים נושפים: אנו חיים,
ושוב על המחר חולם הלב
–
הרומים אומרים:
Diem(8
Carpe
הצרפתים אומרים:
C'est la vie (9
__________
1) שופ – מפעל בו הועסקו היהודים
בגטו על ידי תעשיינים נאצים
2) להוביל בת(ן) זוג תחת
הזרוע
3) "המסמרים" כינוי לשוטרים היהודים
4) בלוקאדה: עוצר
וסגר בזמן האקציות
5) קקרית: שעדיין עושה במכנסים, לא
התבגרה
6) שץ: בגרמנית שם חיבה:
אוצרי.
7) אומשלגפלאץ: תחנת הרכבת בוארשה שם
רוכזו היהודים ומשם נשלחו למחנות המוות.
8)
Carpe diem:
בלטינית: דור צעיר של בני האלוהים
9)
:C'est la vie "אלו
החיים" ביטוי בצרפתית
|
|

home
|
|
Władyslaw Szlengel
Romans
współczesny
Ona była
placówkarką,
on był werkszuc
— fajny
chłop,
i do spółki
dostawiali
masła, jaja, ser
dla szop...
Ona rano szła za
murek,
on przez murek
za nią w trop...
co przyniosła —
sprzedawali —
masło, jaja, ser
dla szop...
Czasem bili ją
po mordzie,
kiedy żandarm
krzyknął: stop...
wtedy próżno
czekał werkszuc
na to masło, ser
dla szop...
Nie wiedzieli
nic o świecie,
tylko ausweis,
wacha LOPP1,
i tak żyli jedną
myślą —
masło, jaja, ser
dla szop...
Ślubu nikt nie
błogosławił,
ani rabin —
ksiądz czy pop,
jedno tylko ich
łączyło —
masło, jaja, ser
dla szop.
Kiedy zaszła...
pewna... zmiana,
on powiedział
krótko: skrob..
nie ma czasu z
tym się bawić,
grunt to masło,
ser dla szop...
Umrą jutro lub
pojutrze,
on się zwali
niby snop,
ją zastrzeli
kiedyś żandarm
za to masło, ser
dla szop...
Tyle będą mieli
z życia,
grabarz
zaklnie: znowu kop...
i przez jeden
dzień nie będzie
masła, sera, jaj
dla szop...
____________
1. LOPP – Liga Obrona Powietrznej Państwa; stowarzyszenie mające na celu
propagandę obrony przeciwlotniczej, działające w Polsce okresu
międzywojennego; tu prawdopodobnie aluzja do miejsca, gdzie mieścił się
oddział tej instytucji.
|
ולאדיסלאב שלנגל
רומן בן זמננו
היא הייתה עובדת פלאצובקה1),
הוא היה – בחור נחמד,
ובמשותף סיפקו הם
ביצים גבינה לשופ2)...
בבוקר יצאה היא מחוץ לחומה,
הוא דרך החומה בעקבותיה...
את שהביאה – היו מוכרים –
חמאה, ביצים, גבינה לשופ.
לעיתים הכו בפרצופה
כאשר ז'נדרם צעק: עצור...
אז לשווא חיכה הורקשוץ3)
לחמאה גבינה לשופ.
לא ידעו על העולם,
(4LOPP
, רק מסמכים, משמרת
וכך חיו במחשבה אחת –
חמאה, ביצים, גבינה לשופ...
על נישואיהם איש לא ברך,
לא רבי – כומר או פופ,5)
דבר אחד רק קישר ביניהם –
חמאה, ביצים, גבינה לשופ.
כאשר חל... שינוי... מסוים,
הוא אמר קצרות: ...לגרד
אין שמן לשחק בזאת,
העיקר חמאה, גבינה להביא לשופ...
ימותו מחר או מחרתיים,
הוא בדומה לאלומה יקרוס,
אותה יהרוג פעם הז'נדרם
בגלל אותה חמאה, גבינה לשופ...
– כל שיזכו הם מן החיים,
הקברן יקלל: שוב לחפור...
ובמשך יום אחד לא יהיו
חמאה, גבינה, ביצים לשופ...
_________
1) פלאצובקה: מפעל בו הועסקו יהודים
מחוץ לגטו.
2) שופ: מפעל בו הועסקו היהודים בגטו
על ידי תעשיינים נאצים.
3) שוטר מפעל
:LOPP (4
בנין האגודה להבטחה אווירית לשעבר.
האגודה מטרתה היתה להפיץ את דרכי
ההגנה נגד התקפות גז או פצצות, והתקיימה בין שתי מלחמות עולם.
5) פופ: כומר פרבוסלבי, של
הכנסיה הרוסית.
|
|

home
|